Myśląc o Maroku jakie smaki przychodzą Wam na myśl? Może oliwki? Kojarzone głównie w Grecją, ale i tutaj są niezwykle popularne i… smaczne. Serwowane są w tadżinie, sałatkach, jako przystawki. Niezwykle pyszna i zdrowa jest też oliwa z oliwek.
Dope?nienie kuchni maroka?skiej
Czarne lub zielone, duże lub małe, z pestką lub bez, w zalewie ziołowej lub czosnkowej – oliwki. Są smacznym dopełnieniem kuchni marokańskiej. Niezależnie w jakiej postaci pojawią się na talerzu, zawsze zjadane są z apetytem.
Drzewa oliwne są w Maroku widywane tak często jak w Polsce np… jabłonie. Spacerując uliczkami Agadiru można zobaczyć całe rodziny zbierające je z ziemi albo drzew. Nie jedzą ich od razu, bo w smaku są cierpkie i dość twarde, wymagają odpowiedniej obróbki. Najczęściej usuwa się pestki, następnie zanurza w solance, a potem np. zalewa oliwą. Na bazarach ułożone są z nich aromatyczne stożki, w marketach pływają w przeróżnych zalewach.
Kolory oliwek
Oliwki mogą być zielone, ciemnofioletowe lub czarne, ich kolor różni się w zależy od stopnia dojrzałości. Młode są zielone, później zmieniają kolor na ciemniejszy.
Maroko | Stoisko z oliwkami (by evdaimon )
Oliwa z oliwek z Maroka
Warto też pamiętać o oliwie z oliwek – bardzo cenionej na świecie.
Wyróżnia się oliwę tłoczoną na gorąco lub na zimno. Najlepszą jest „extra virginie”, czyli oliwa z pierwszego tłoczenia na zimno. W sklepach można też spotkać oliwę „virginie” – z drugiego tłoczenia oraz „pure” – z trzeciego tłoczenia na gorąco.
Kupując oliwę nie warto kierować się ceną, ale jakością. Ta prawdziwa jest droższa, ale niezwykle aromatyczna i… zdrowa!
Maroko | Oliwa z oliwek (by usdagov )
Zainteresują Cię również



Skomentuj
Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentuj jako gość